wtorek, 19 marca 2013
Muffinki czekoladowe - wersja urodzinowa
Ostatnio moja córka zupełnie nie toleruje ciast z wszelkimi kremami. Nie lubi po prostu. I był dylemat - co pieczemy na jej urodziny. Torty odpadały, bo zawsze towarzyszy im dość spora ilość kremu. Wymyśliłam, że będą jej aktualnie ulubione muffinki w wyjątkowych, kolorowych papilotkach.
Muffinki czekoladowe to sympatyczne babeczki: pachną czekoladą, wyczuwalna jest też nuta piernikowo - korzenna. I to ona nadaje im charakter. (Próbowałam bez tej szczypty korzennych dodatków i to zupełnie nie to). Wewnątrz kryją się powidła śliwkowe. Muffinki są wilgotne, dość mięsiste i pyszne. Polewam je gorzką czekoladą. I na tym koniec w wersji nie urodzinowej. Stoją sobie w zwykłych papilotkach a i tak wyglądają uroczo.
Można też oczywiście takie kolorowe papilotki wykorzystać do innych, naszych ulubionych muffinek. Najbardziej pomysł ten sprawdzi się na przyjęciach dziecięcych - te papilotki są tak bajecznie kolorowe, że stół z takimi muffinami wygląda lekko, słonecznie, po prostu dziecięco. Mamy więc prawie "załatwioną" jego dekorację :-)
Bardzo polecam!
sobota, 9 marca 2013
Babka drożdżowa topiona z rodzynkami
Babka z ciasta drożdżowego, które na etapie wyrastania jest zanurzane w wodzie. Stąd nazwa "topiona". Dzięki temu ciasto jest mięsiste, wilgotne, mimo, że nie zawiera w sobie dużej ilości masła. Dłużej niż tradycyjne drożdżowe utrzymuje świeżość. A smakuje jak najlepsza, wielkanocna babka.
Jest w niej dużo żółtek, więc jest żółciutka, do tego pstrzy się w niej od rodzynek. Pięknie pachnie i wygląda wyjątkowo, dzięki nietypowej formie. Prezent od siostry:-) Dzięki Małgoś!
Ponieważ samo ciasto nie jest przesadnie słodkie, ja babkę lukruję. I w takim wydaniu wygląda naprawdę dostojnie. Polecam!
Zapraszam też do obejrzenia moich pozostałych propozycji Wielkanocnych. Wszystkie są w etykietach pod nazwą święta Wielkiej Nocy. <KLIK>
sobota, 2 marca 2013
Mazurek różany
Przepis na ten mazurek znalazłam w nowym wydaniu KUKBUKA. Spodobało mi się połączenie składników i różowa polewa :-) Po upieczeniu okazało się, że oprócz ładnego wyglądu ma też intrygujący smak.
Mazurek ma klasyczny, kruchy spód. Na drugi dzień spód mięknie i jest przyjemnie kruchy. Na spodzie warstwa konfitury z płatków róży (pyyyyszna :). To ona nadaje mazurkowi ten zaskakujący nietypowy smak. Konfitura przykryta jest polewą robioną na bazie białej czekolady i zabarwiona sokiem buraczanym. Jest dość słodka. Góra posypana płatkami migdałowymi podprażonymi - dzięki temu uwypukla się ich kruchość i głęboki smak.
Efekt, to ładny mazurek o oryginalnym smaku.
Kawałeczek takiego mazurka i filiżanka zielonej herbaty i mamy przepyszny zestaw.
Polecam na święta!
Subskrybuj:
Posty (Atom)