Smaczna, prosta, owocowa tarta.O rustykalnym charakterze.
Moja dzisiejsza, upieczona jest z morelami.
Ale mogą być również maliny, jagody, borówki, wiśnie, porzeczki, a nawet owoce pomieszane w różnych proporcjach. Tu jest duża dowolność. Gdy nie ma owoców świeżych, dodaję mrożone.
Spód jest kruchy, ale też zwarty i nie rozsypujący się. I tak jak w tartach - minimalnie słodki. Słodyczy ciastu dodaje środek, zrobiony przede wszystkim z jajek i śmietany. Nie jest to typowy krem, a po prostu delikatna, kremowo-jajeczna warstwa, lekko zrumieniona. Zatopione są w niej nasze wybrane owoce.
Całość nie jest przesadnie słodka. Jest to ciasto raczej lekkie, zrównoważone, podkreślające smak owoców, a nie tłumiące go.
Jest też idealne do zabrania w plener. Świetnie się je przewozi i zjada na kocu piknikowym :)
Niestety popsuł się mój aparat i zmuszona jestem do robienia zdjęć telefonem. W każdym razie przez pewien czas tak pewnie będzie musiało być. Nie wyglądają więc najlepiej. Staram się, by chociaż trochę przypominały to ciasto, które widzę przed sobą. A zaręczam, że ta tarta mimo swej prostoty wygląda efektownie. Polecam serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz